Święty Jan Chrzciciel, poprzednik Pański i największy z proroków, który jako ostatni z Bożych wybrańców, bezpośrednio poprzedzający przyjście na ziemię Syna Bożego, zamknął historię Starego Przymierza, otwierając czas Nowego Testamentu. Imię Jan oznacza w języku hebrajskim „Bóg jest łaskawy”. Wydarzenia związane z Jego narodzinami opisane są w Ewangelii św. Łukasza (Łk. 1, 5 – 80). Kalendarz liturgiczny Cerkwi prawosławnej kilkakrotnie wspomina św. Jana Chrzciciela. W dniu 7 lipca obchodzimy narodzenie poprzednika Chrystusa. Uroczystości związane z tym ewangelicznym wydarzeniem mają szczególny charakter w jednej z trzech hajnowskich parafii. Tradycyjnie, obchody święta Narodzenia św. Jana Chrzciciela rozpoczęły się 6 lipca całonocnym czuwaniem. W dzień święta, głównej św. Liturgii przewodniczył Jego Ekscelencja, arcybiskup przemyski i gorlicki Paisjusz w asyście Jego Ekscelencji biskupa hajnowskiego Pawła. U wejścia do świątyni, hierarchów powitały: dzieci, młodzież, przedstawiciele władz samorządowych oraz starosta cerkiewny. W cerkwi ze słowami powitania zwrócił się proboszcz parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Hajnówce – ks. mitrat Jan Romańczuk. Po przeczytaniu perykopy ewangelicznej kazanie wygłosił Jego Ekscelencja arcybiskup Paisjusz, mówiąc między innymi: dzisiejszy świąteczny dzień powinien wypełniać nasze serca wielką radością. Wydarzenia związane z narodzeniem św. Jana Chrzciciela mówią nam o tym, iż człowiek miłujący Boga nie może tracić nadziei i wiary w Boże miłosierdzie. Życiowe troski, problemy i niepowodzenia często rodzą w nas wątpliwości. Czy wystarczy nam sił? Czy uda się nam pokonać chorobę, pokusy, słabości? Gdybyśmy podążali życiową drogą w samotności, to rzeczywiście mogłoby się okazać, że jesteśmy za słabi. Nie poradzimy sobie. Lecz z nami jest Bóg! Powinniśmy radować się ponieważ z nami jest Bóg, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Z Jego pomocą jesteśmy w stanie pokonać każde zło. Musimy w to wierzyć całym swoim sercem, umysłem i duszą. W dalszej części kazania arcybiskup Paisjusz nawiązując do słów św. Jana: „Nawracajcie się, bowiem przybliżyło się Królestwo Niebieskie” (Mt 3,2), zwrócił uwagę na fakt, iż te słowa są skierowane do każdego z nas. Jest to wezwanie do przynoszenia codziennego trudu modlitwy i trwania w Świętym Prawosławiu. Wezwanie do tego, aby pielęgnować swoją wiarę, tradycję, kulturę i mowę. Po św. Liturgii, Jego Ekscelencja biskup Paisjusz odczytał modlitwę i poświęcił przyniesione przez wiernych zioła. Następnie miała miejsce tradycyjna procesja dookoła świątyni, w trakcie której modlono się za śp. budowniczego i pierwszego proboszcza miejscowej cerkwi, ks. prot. Leonida Szeszko. Modlitwy wznoszono za wszystkich parafian i licznie przybyłych mieszkańców Hajnówki. Po jej zakończeniu do zebranych zwrócił się ponownie arcybiskup Paisjusz, mówiąc m. in.: w dzisiejszym dniu z woli Bożej i dzięki błogosławieństwu Jego Eminencji, Wielce Błogosławionego Sawy, Metropolity Warszawskiego i całej Polski dane mi było przynieść liturgiczną ofiarę w tej przepięknej cerkwi po raz pierwszy od osiemnastu lat. Ostatnio, jeszcze jako archimandryta, modliłem się tu razem ze śp. arcybiskupem Mironem. Jestem za to ogromnie wdzięczny. Hierarcha złożył życzenia wszystkim przybyłym na święto i podziękował za wspólną modlitwę. Ciepłe słowa skierował także do ks. mitrata Jana Romańczuka, proboszcza parafii, którego niebiańskim patronem jest św. Jan Chrzciciel. Jego Ekscelencja biskup Paweł w imieniu wszystkich zebranych podziękował arcybiskupowi Paisjuszowi za to, iż zaszczycił hajnowskie uroczystości swoją obecnością.
Autor: ks. Mariusz Jurczuk
Zdjęcia: Roman Leończuk