W tradycji Kościoła prawosławnego męczeństwo postrzegane jest jako najwyższe świadectwo wierności Chrystusowi – świadectwo, które nie ustaje nawet wobec cierpienia i śmierci. Jego ofiara jest duchowym zasiewem, z którego wyrastają owoce wiary, nadziei i odnowy wspólnoty. Męczennicy, składając swe życie w ofierze, ukazują, że miłość ku Bogu i Kościołowi osiąga pełnię dopiero w darze całkowitym, w którym ziemskie ograniczenia zostają przemienione w uczestnictwo w zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią. W ich cierpieniu odsłania się także misterium paschalne: krzyż przyjęty z wiarą staje się bramą życia i potwierdzeniem, że moc Boża objawia się w ludzkiej słabości. Samo pojęcie „kanonizacji” wywodzi się od greckiego słowa kanon (κανών), oznaczającego normę, regułę, wzorzec. W rozumieniu Kościoła prawosławnego proces ten nie kreuje świętości, lecz potwierdza ją i ogłasza w wymiarze publicznym, włączając imię nowo kanonizowanego do modlitewnej pamięci Kościoła powszechnego. Kanonizacja jest więc formą objawienia wiernym, że dana osoba stała się ikoną świętości i przykładem do naśladowania, a jej życie i śmierć pozostają zgodne z Ewangelią. Od czasów starożytnych św. Liturgia sprawowana na grobach męczenników potwierdzała tę prawdę, ukazując jedność Kościoła ziemskiego z Kościołem triumfującym w niebie. Na kanwie tych refleksji dzień 16 września 2025 roku zapisze się złotymi zgłoskami w dziejach Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz historii naszej Ojczyzny. Tego dnia w Warszawie, w świątyni Świętej Sofii – Mądrości Bożej, odbyły się uroczystości kanonizacyjne Męczenników Katyńskich oraz wszystkich, którzy oddali życie za wiarę i Święte Prawosławie w łagrach sowieckich i niemieckich, obozach koncentracyjnych, podczas Powstania Warszawskiego, w czasie przymusowych wysiedleń i deportacji. Cerkiew imiennie ogłosiła świętymi kapelanów Wojska Polskiego – ks. Szymona Fedorońko, ks. Wiktora Romanowskiego i ks. Włodzimierza Ochaba – a wraz z nimi wszystkich, którzy ponieśli śmierć w obronie wiary: w Katyniu i Miednoje, w Oświęcimiu, Majdanku i Treblince, w Powstaniu Warszawskim, a także w czasie przymusowych wywózek i udręki bieżeństwa-uchodźctwa 1915 roku. Akt ten, połączony ze 100-lecia ogłoszenia autokefalii Cerkwi prawosławnej w Polsce, nabrał szczególnej doniosłości zarówno dla wspólnoty wiernych, jak i dla narodowej pamięci. Ofiara męczenników – złożona równocześnie w imię Chrystusa i w imię Ojczyzny – stała się tym sposobem nierozerwalnym świadectwem wiary, a zarazem odpowiedzialności za los własnego narodu. Uroczystości kanonizacyjne zainaugurowała procesja z wniesieniem ikony nowych męczenników do świątyni, po której głos zabrał Jego Eminencja metropolita Sawa. Hierarcha odczytał uchwałę Świętego Soboru Biskupów PAKP z 18 marca 2025 r. o świętości Męczenników Katyńskich i ofiar łagrów. Zaznaczył, że stołeczna świątynia Hagia Sophia została wzniesiona na przywiezionej do Warszawy ziemi przesiąkniętej krwią polskich męczenników XX wieku: Katynia, Oświęcimia, Miednoje, Powstańców Warszawskich oraz ofiar licznych łagrów i represji. Metropolita Sawa przypomniał też, że krew męczenników w dziejach chrześcijaństwa zawsze przynosiła owoce nowych chrześcijan, stając się źródłem duchowego odrodzenia Kościoła. Jego Eminencja podkreślił, że wpisanie Męczenników Katyńskich do dyptychu świętych jest uroczystym świadectwem prawdy o ich wierze, sile ducha i niezłomnej służbie Matce Cerkwi. Hierarcha zaakcentował wielką syntezę dziejów Prawosławia w Polsce, osadzając świadków wiary XX wieku w kontekście zarówno historii narodowej, jak i eklezjalnej. Przypominał, że we wrześniu 1939 roku, w obliczu inwazji na Rzeczpospolitą, śp. metropolita Dionizy wzywał wiernych do obrony Ojczyzny, modląc się o Boże błogosławieństwo i zwycięstwo nad nieprzyjacielem. Na ten apel odpowiedzieli duchowni i świeccy, którzy złożyli najwyższe świadectwo wierności: męczennicy Katynia i Oświęcimia, żołnierze walczący pod Tobrukiem i Monte Cassino, uczestnicy Powstania Warszawskiego i wielu innych dramatycznych wydarzeń wojennych. Metropolita Sawa podkreślił, że wraz z ogłoszeniem ich świętości wierni otrzymali nowych orędowników u tronu Wszechmogącego, będących nie tylko świadkami historii, lecz także duchowymi opiekunami narodu. W wystąpieniu Jego Eminencja odniósł się również do duchowej wagi miejsca i czasu, przypominając, że sto lat wcześniej, 17 września 1925 roku, właśnie w Warszawie rozpoczęła się oficjalna droga autokefalii naszej Cerkwi, która uzyskała dokument kanonicznej samodzielności. Jej świadkami byli późniejsi męczennicy: duchowni i wierni. Pamiętali ofiarę metropolity Jerzego Jaroszewskiego, dramat bieżeństwa, niszczenie świątyń czy tragedię Sahrynia. Wydarzenia te stały się dla nich szkołą wierności i oddania Cerkwi, aż do męczeńskiej śmierci. Odwołując się do słów Pisma Świętego: „Drogocenna jest przed Panem śmierć Jego świątobliwych” (Ps 115,16) oraz „Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga” (Mdr 3,1), hierarcha wskazywał, że ci, którzy zostali doświadczeni cierpieniem i oczyszczeni przez Boga, stali się wiecznymi obrońcami i sędziami narodów. „W tym świetle nasi współcześni święci okazują się cudownym znakiem zwycięstwa życia nad śmiercią, nadziei nad rozpaczą i obecności Bożej łaski w dziejach narodu oraz Cerkwi” – podsumował Jego Eminencja metropolita Sawa. Po zakończeniu przemówienia Jego Eminencji nastąpiło błogosławieństwo zebranych ikoną świętych męczenników. Po raz pierwszy wybrzmiały: troparion, kondakion i megalinarion im poświęcone. Akordem zamykającym tę wyjątkową chwilę było zaintonowanie hymnu Te Deum, za pośrednictwem którego wierni wielbili Mądrość Bożą za bezcenny skarb w osobach męczenników i łaskę Stwórcy spływającą dzięki ich modlitewnemu wstawiennictwu. Następnie sprawowana była św. Liturgia, której przewodniczył Jego Eminencja metropolita Sawa w asyście episkopatu i duchowieństwa ze wszystkich diecezji naszej lokalnej Cerkwi. Stołeczna Hagia Sophia napełniła się tego dnia wiernymi ze wszystkich zakątków Polski…
Za: www.orthodox.pl