Sto osób – głównie kobiet i dzieci – uciekających przed wojną na Ukrainie zasiadło przy wspólnym stole, by zjeść śniadanie wielkanocne. W hajnowskim domu kultury zorganizowali je miejscowi prawosławni duchowni i włodarze, którzy chcieli stworzyć uchodźcom namiastkę rodzinnego domu. Wśród uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy są głównie osoby wyznania prawosławnego. Dziś przy stole pełnym wielkanocnych potraw zasiedli uchodźcy wojenni, którzy znaleźli w Hajnówce i okolicach bezpieczne schronienie. Jak powiedział Biskup hajnowski Paweł – Zebrani przy wspólnym stole Ukraińcy mają możliwość po raz pierwszy spotkać się w tak dużej grupie. Często się nie znają, mieszkając w różnych miejscach. Tutaj mają możliwość być razem i dzielić się paschalną radością w tym tragicznym czasie, gdy na Ukrainie toczy się wojna. Organizatorzy chcieli, by pomimo trudnej sytuacji, ich goście poczuli przynajmniej namiastkę rodzinnych świąt. Najmłodsi goście mogli liczyć na małe, słodkie upominki. – Postaraliśmy się o to, żeby te wszystkie dzieci z Ukrainy, które są w Hajnówce, również mogły się cieszyć prezentem od wielkanocnego zajączka. Są to symboliczne drobne prezenty, które zwykle cieszą wszystkie dzieci – powiedział Jerzy Sirak, burmistrz Hajnówki. W śniadaniu wielkanocnym dla uchodźców w Hajnówce udział wzięło blisko sto osób. Według ostatnich szacunków w powiecie hajnowskim mieszka aktualnie około czterystu uchodźców z Ukrainy.
Źródło: Obiektyw TVP3 Białystok