Biskup hajnowski Paweł przewodniczył uroczystościom święta Podwyższenia Krzyża w stołecznej katedrze

27 września obchodzimy w Cerkwi prawosławnej święto Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Krzyż, początkowo narzędzie haniebnej śmierci, wraz z ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem Chrystusa staje się znakiem zwycięstwa Chrystusa nad szatanem i śmiercią. Od V wieku, w Jerozolimie oddawano pocałunek św. Krzyżowi w dniu następującym po rocznicy poświęcenia Bazyliki Zmartwychwstania. Z tego zwyczaju powstało osobne święto, które rozpowszechniło się w całej Cerkwi pod nazwą Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Teksty liturgiczne nazywają Krzyż Chrystusa bramą raju, wzmocnieniem wiernych, dzięki któremu podeptana została władza śmierci, niezwyciężonym orężem, przeciwnikiem demonów, chwałą męczenników, przystanią zbawienia, dającym światu wielkie miłosierdzie. W 614 roku na Ziemię Świętą napadli Persowie. Zburzyli wówczas wszystkie świątynie, w tym Bazylikę Zmartwychwstania, zabierając ze sobą Krzyż Chrystusa. Po zwycięstwie nad Persami w 628 roku przez cesarza Herakliusza, św. Krzyż niesiony na barkach przez imperatora wraca początkowo do Jerozolimy, a następnie jego fragment trafia do Konstantynopola. Z tego też okresu przetrwał do naszych czasów obrzęd podniesienia krzyża i błogosławieństwa czterech stron świat, który dokonywany jest w wigilię święta, wyłącznie przez biskupa. Święto Podwyższenia Krzyża Pańskiego katedrze św. Marii Magdaleny w Warszawie rozpoczęło całonocne czuwanie, podczas którego na środek świątyni został wyniesiony św. krzyż oraz dokonano obrzędu podniesienia. „Krzyżowi Twojemu kłaniamy się Panie i święte Twoje Zmartwychwstanie sławimy”, rozbrzmiewały świąteczne wersety, przemiennie śpiewane przez chór i miejscowe duchowieństwo pod przewodnictwem biskupa hajnowskiego Przed św. krzyżem pokłonił się Jego Eminencja metropolita Sawa, który modlił się tego dnia w ołtarzu. W dniu święta św. Liturgię celebrował Jego Ekscelencja biskup Paweł w asyście duchowieństwa katedry. Ze słowem do wiernych zwrócił się ks. prot. Mirosław Lewczak, który ukazał znaczenie krzyża w życiu chrześcijanina. Kaznodzieja przypominał, że dla wielu krzyż oznaczał poniżenie, inni z kolei śmiali się z niego. „Ludziom wiary, św. Krzyż jest zbawieniem, życiem, pomocą daną w drodze do Królestwa Niebieskiego” – pouczał  duchowny. Mówiąc o ekonomii zbawienia, kaznodzieja sięgnął do historii upadku rodzaju ludzkiego, grzechu prarodziców Adama i Ewy. W tym kontekście zwracał uwagę na dzieło zbawienia, jakie dokonał nowy Adam, Zbawiciel Jezus Chrystus. Duchowny podkreślił, że bez ofiary, jaką Zbawiciel dobrowolnie złożył na Krzyżu, nie byłoby Zmartwychwstania. „Jakże często o tym zapominamy, że Bóg tak umiłował świat, że za nasze grzechy oddał w ofierze Swego Syna” – mówił ks. Lewczak. „Dziś cieszymy się z tego, że krzyż jest razem z nami” – dodał przypominając, że krzyż otrzymujemy w chwili chrztu i nosimy go, mimo wszelkich trudów, boleści i cierpień. „Zbawiciel na Krzyżu pokonał śmierć, przez Krzyż przychodzi do nas życie. Nie zapominajmy o tym, że Krzyż to nasza broń, dzięki której przychodzi do nas zmartwychwstanie i zbawienie” – podsumował kaznodzieja. Świąteczne uroczystości w katedrze metropolitalnej zakończyła doksologia święta.

Za: www.orthodox.pl

Zdjęcia: protodiakon Rafał Dmitruk, diakon Ihor Kutovyi