Biskup hajnowski Paweł przewodniczył uroczystościom święta parafialnego w Werstoku

W święto Zaśnięcie Przenajświętszej Bogurodzicy parafia prawosławna w Werstoku uroczyście obchodziła święto parafialne. Świąteczne uroczystości rozpoczęły się odczytaniem akatystu i poświęceniem wody. O godzinie 10.00 odprawiono Świętą Liturgię, której przewodniczył Jego Ekscelencja biskup hajnowski Paweł. Hierarchę witali najmłodsi reprezentanci parafii, młodzież, przedstawiciele władz lokalnych, rady parafialnej oraz duchowieństwo na czele z miejscowym proboszczem, ks. prot. Pawłem Kuczyńskim. Licznie reprezentowane było duchowieństwo, władza samorządowa, przedstawiciel Parlamentu RP oraz służby mundurowe. Podczas św. Liturgii ze słowem pouczenia zwrócił się archimandryta Piotr z monasteru w Jabłecznej. Dogłębnie wyjaśnił teologiczny aspekt święta, przypominając zebranym o sile i istocie codziennej modlitwy do Bogurodzicy, która jest naszą „wspomożycielką i wstawienniczką” przed obliczem swojego Syna. Uroczystości zwieńczył krestnyj chod, podczas którego modlono się i dziękowano za obfitości plonów i je poświęcono. W trakcie tegorocznych uroczystości poświęcono i przekazano wóz strażacki miejscowej jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej. Na zakończenie obchodów święta głos zabrał biskup Paweł, który przekazał życzenia z okazji wielkiego święta poświęconego Bogurodzicy oraz przekazał arcypasterskie błogosławieństwo Jego Eminencji Metropolity Warszawskiego i całej Polski Sawy. Hierarcha dziękował zgromadzonym za przywiązanie do Cerkwi, tradycji, obyczajów, dbanie o to, co w Cerkwi duchowe i doczesne. Wiele ciepłych słów padło pod adresem proboszcza, dostrzegając jego energię i zaangażowanie w codzienne życie parafialne. Jego Ekscelencja skierował wiele serdeczności pod adresem parafian, sponsorów oraz osób dobrej woli, którzy wnieśli i codziennie wnoszą swój wkład w troskę o stan parafii. Najbardziej oddani zostali odznaczeni nagrodami cerkiewnymi i okolicznościowymi. Zwieńczeniem tegorocznych uroczystości była wspólna agapa.

Autor i zdjęcia: Igor Dacewicz