Uroczystość Patrona Diecezji Warszawsko – Bielskiej

Dziesiątego września Cerkiew prawosławna wspomina pamięć św. Hioba, ihumena Ławry Poczajowskiej, który odegrał ogromną rolę w życiu Cerkwi prawosławnej w Rzeczypospolitej na przełomie XVI i XVII wieku. Święty jest otaczany szacunkiem przez prawosławnych wiernych naszej Ojczyzny. Zajmujący szczególne miejsce w sercach duchowieństwa i wiernych, święty w 1998 roku został wybrany niebiańskim opiekunem Diecezji Warszawsko – Bielskiej. Uroczystości poświęcone Jego pamięci zawsze mają wyjątkowy charakter w tutejszej diecezji. W 2022 roku diecezjalne obchody święta odbyły się w cerkwi św. męczennicy Barbary w Milejczycach. Święto rozpoczęło się św. Liturgią, której przewodniczył Jego Ekscelencja, arcybiskup bielski Grzegorz w asyście biskupa hajnowskiego Pawła, biskupa siemiatyckiego Warsonofiusza oraz duchowieństwa. W prezbiterium modlił się Jego Eminencja metropolita Sawa. W trakcie św. Liturgii kazanie wygłosił ks. prot. Jerzy Plis. Kaznodzieja przypomniał kontekst historyczny złożonych czasów, w których św. Hiob niósł trud życia mniszego, odnosząc je do współczesnych problemów otaczającego świata. Przykład św. Hioba, niestrudzonego obrońcy prawosławia, w czasach gwałtem wprowadzanej unii brzeskiej, powinien być dla każdego z nas wzorem do naśladowania, przykładem siły i odwagi niezbędnych, aby trwać na straży swojej wiary i tradycji. Święta Liturgia zakończyła się uroczystą procesją wokół świątyni, po której z pouczeniem do wiernych i duchowieństwa zwrócił się Jego Eminencja metropolita Sawa, mówiąc miedzy innymi: Dzięki temu, że dzisiejszą św. Liturgię przeżyliśmy razem: arcypasterze, kapłani i wierni, daliśmy świadectwo tego, że stanowimy jedność w Jezusie Chrystusie, realnie obecnym w świętej Eucharystii. Nie ma niczego na świecie co stanowiłoby większą wartość. Doceniajmy więc to, czym obdarza nas Bóg. Miłujmy Cerkiew, która jest naszym skarbem. Być prawosławnym to zaszczyt, ale też wielka odpowiedzialność. Stójmy odważnie na straży naszej wiary i tradycji, tak jak czynił to święty Hiob… Zwracając się do zebranego duchowieństwa, Jego Eminencja podkreślił fakt, iż aktualny świat ze swoimi różnorodnymi problemami, wymaga od każdego duchownego wielkiej odpowiedzialności, duchowej czujności i rozwagi. Problemy, doświadczenia, trudności były, są i będą częścią służby kapłana. Nie może być to powodem zniechęcenia. Przeciwności powinny mobilizować każdego z nas do wytężonego trudu. Służba Bogu wymagana od duchownego odwagi i bezkompromisowość. Na zakończenie Jego Eminencja podziękował wszystkim zebranym za wspólną modlitwę i udział w uroczystościach, życząc Bożego błogosławieństwa, doceniania trudu przodków w obronie Prawosławia, ubogacania siebie i otaczającego świata prawosławną duchowością oraz głębszego w nią przenikania.

Święty Hioba z Poczajoważył w latach 1550 – 1651. Będąc kilkunastoletnim młodzieńcem podjął decyzję o poświęceniu swego życia służbie Bogu. Wstąpił do monasteru, gdzie w wieku dwunastu lat przyjął postrzyżyny mnisze. Mając trzydzieści lat przyjął wielką schimę. Wkrótce po tym został namiestnikiem monasteru Dubieńskiego. Na początku XVII wieku, w poszukiwaniu miejsca do ascetycznego życia, św. Hiob osiadł w monasterze poczajowskim, gdzie na prośbę mnichów został ihumenem. Do końca życia pełnił tę funkcję, charakteryzując się gorliwością, sprawiedliwością i łagodnością podczas wykonywania obowiązków. Umartwiając swoje ciało, nieustannie spędzał czas na modlitwie i pracy. Zasłynął jako nieprzejednany obrońca wiary prawosławnej przed wpływami Unii Brzeskiej. Zasnął w Panu 10 listopada 1651 r., przeżywszy ponad sto lat. 10 września 1659 roku grób z relikwiami świętego został otwarty. Odnalezione ciało nie uległo rozkładowi. W tym samym roku miało miejsce liturgiczne wychwalenie świętego mnicha Hioba.

Autor: ks. Mariusz Jurczuk

Zdjęcia: protodiakon Mirosław Demczuk